Enysmon

Artykuł napisany:2003-11-25

Zanim zbudowano Pyarron, ludność zamieszkująca Nizinę Południową, rozciągającą się między wschodnimi podnóżami Gór Khrańskich, a pasmem Larmaron nieustannie cierpiała wskutek najazdów nomadów, których plemiona opanowały tereny południowych stepów. Kiedy jednak godońscy rycerze wybudowali swą twierdzę nad brzegami rzeki Dorlan, wtedy na kilka wieków odeszło w cień zagrożenie najazdami nomadów. Pierwszy ich najazd w 1239 roku zaskoczył mieszkańców Pyarron. Siły zjednoczonych plemion zostały powstrzymane dopiero przed samymi murami miasta.

Przypominamy ten fakt, by uświadomić jak ryzykownym i szaleńczym wydawał się wówczas zamysł „ucywilizowania” hord nomadów. Przygotowano jednak szczegółowy plan, który uwzględniał wiele czynników i opcji i w efekcie miał zaowocować sukcesem. Zaledwie w rok po pierwszym najeździe, wyruszyli ochotnicy, by zbadać wierzenia nomadów i ich kulturę.

Okazało się, że ludy te czczą byty demoniczne (serafizm), a ich szamani potrafią je przywoływać czy to bezpośrednio, czy też pośrednio przyjmując demony w swoje ciało. Jedynie kilku badaczy powróciło żywych. Ale dzięki ich relacjom, teologowie pyarrońscy mogli odkryć słabe punkty w wierzeniach nomadów, mogli znaleźć punkty zaczepienie, dzięki którym podważyliby idee boskości i mocy demonów.

Opracowali założenia nowej, sztucznej religii, która miałaby skusić te prymitywne ludy, w chwili, kiedy odkryliby słabości i błędy dawnej wiary. Realizacja tej teologicznej intrygi pochłonęła wiele ofiar i trwała blisko dwa wieki. Jednak w połowie XIV wieku lud Nasti odstąpił od dawnych wierzeń. To wystarczyło, by plemiona Nasti poddać kolejnym próbom. W roku 1400, kagan ludów Nasti przyjął wiarę pyarrońską i w imieniu całego ludu złożył przysięgę wierności Świętemu Miastu. W zamian za to Pyarronczycy zobowiązali się wspomagać ludy Nasti, w doścignięciu osiągnięć cywilizowanych kultur. Na znak pojednania, Pyarronczycy wybudowali ogromną twierdzę, ziemno-kamienną na wzór Syburr i nadali jej nazwę Enysmon.

Mieszkańcy Enysmon długi czas czuli się obco w swym nowym domu. Początkowo nowi władcy musieli tłumić wiele buntów (z pomocą sił z Syburr i Sempyer), a Pyarron studził wrzącą krew nomadów złotem i zbytkownymi prezentami.

Prawdopodobnie nie na wiele by się to zdało i mieszkańcy Enysmon porzuciliby twierdzę, wracając do dawnego życia. Lecz to właśnie najazdy innych plemion nomadów utwierdziły ludy Nasti, że ich wybór był jedyny i słuszny. Bez mała dwieście lat trwały owe potyczki, z większymi czy mniejszymi przerwami. Ten czas pozwolił, by kolejne, młode pokolenia czuły się bardziej Pyarronczykami, niż ludem Nasti.

Praktycznie od roku 1500 możemy mówić o powolnym mieszaniu się krwi pyarrońskiej z krwią nomadów, aczkolwiek proces przenikania kultur wcale nie był taki szybki. Nawet dziś w XXXVII wieku widać wyraźne różnice między mieszkańcami odległego południa, a choćby mieszczanami z Predoc. Kiedy ludność Syburr coraz bardziej upodabniała się do mieszkańców Pyarron, mieszkańcy Enysmonu zachowywali raczej dawne stroje i przedmioty codziennego użytku wykonywali również w swym pierwotnym stylu. Natomiast ich duchowość i kultura coraz bliższa była tej, reprezentowanej przez ludność Sempyer.

Enysmon odróżnia się od pozostałych członków Związku Trzech Tarcz także w gospodarczym aspekcie. Otoczony jest stepem, na którym nigdy nie powstały większe osady, nie mówiąc o miasteczkach. Stąd nieprzeliczone stada kóz i owiec i wysoko rozwinięta kultura pasterska. To są jedyne źródła utrzymania Enysmon przy życiu. Pasterskie plemiona zawsze znajdą zbyt na mięso, sery, skóry, kości, ścięgna i wszystkie inne produkty, jakie uda się im wytworzyć. Wymienny handel z tymi plemionami, przez stulecia pozwolił zawiązać pewne nici zależności. Co w efekcie zaowocowało założeniem stałych osad pasterskich wokół Enysmon, które (jak powiadają nieco z drwiną mieszkańcy Syburr) położone jest na ogromnym pastwisku.

Faktycznie więc twierdzę zamieszkują wyłącznie żołnierze, ich rodziny i czeladź, a władzę sprawuje rada złożona z kilkunastu najlepszych wojowników.

Żołnierze Enysmon to najdoskonalsi łucznicy, dorównują strzelcom nomadów i jedynie elfi mistrzowie ich przewyższają. Wśród murów twierdzy jest zawsze kilku specjalistów, wykonujących refleksyjne, długie łuki kompozytowe z drewna i rogu. Oprócz broni strzeleckiej, wyrabia się tutaj również długie szable, ale raczej średniej jakości, a żelazo sprowadza wyłącznie z Syburr i Sempyer. Lata Trwogi dały się mocno we znaki mieszkańcom Enysmon. Wielki kagan zjednoczonych plemion wybrał najsilniejsze plemiona, by zniszczyły twierdzę wraz z jej mieszkańcami. Musimy zaprzeczyć pogłoskom rozsiewanym w niektórych kronikach, jakoby przyczyną upadku Enysmon była słabość jego mieszkańców. Przecież po pięciu latach, w roku 3679 uciekinierzy z Enysmon odbili ostatecznie swą twierdzę, niestety doszczętnie zniszczoną. Całkowita odbudowa trwa do dziś dnia.

Obecnie Enysmon formalnie jest księstwem. Władzę pełni książę, który wywodzi się z krwi kaganów ludu Nasti (przynajmniej może to udowodnić). Językiem urzędowym jest pyarronski, z mnóstwem zapożyczeń z dialektu nomadów. W samej twierdzy i okolicach żyją prawie wyłącznie rodowici enysmonczycy, potomkowie ludu Nasti (krępi, skośnoocy i czarnowłosi, o ciemnej karnacji skóry i mocnej, grubokościstej budowie, znaczne niżsi od pyarronczyków, lecz wyżsi niż przeciętni nomadzi).

Stroje, jakie noszą miejscowi, składają się luźnych, sukiennych spodni, lnianej koszuli i futrzanej kamizelki. Skórzane okrycia dominują w tym regionie. W chłodniejszych porach roku, popularne są futra. Stąd też rzadko kiedy miejscowi wojownicy noszą metalowe zbroje. Dominują grube materiały i zbroje skórzane. Kobiety tradycyjnie ubierają się w sięgające do ziemi suknie, płócienne koszule i skórzane kamizele.

W ostatnich latach otwarta brama przestrzenna (w określonym czasie i nie na długo), łącząca Pyarron z Enysmonem przyczyniła się do napływu bardziej luksusowych towarów. Ceny w Enysmon są generalnie niskie, zwłaszcza na produkty mięsne i mleczne.

W Enysmon można wyuczyć się kunsztu łuczniczego, tutejsi żołnierze słyną z tego na całym świecie. Bezpieczeństwo na terenie twierdzy jest wysokie, czego nie można powiedzieć o rejonach wokół zamku. Prawa w Enysmon są podobne jak w Syburr i Sempyer, zwykle karze się obcięciem członków, lub wymierza śmierć. Tutejsi czczą głównie Dartona, Kyela, Uwela i Arel, i choć nie ma tu świątyń innych bóstw, to naturalne jest, że od czasu do czasu wznosi się modły do innych bogów pyarrońskiego panteonu.