13.05.22 - Sesja, której motywem przewodnim jest konflikt. Konflikt między postaciami. Ilor vs nomada i półczłowiek. Niby wspólne robienie postaci i kreślenie historii zgodne z literą Fate miało wyeliminować konflikty, ale cóż - bywa i tak.
Najwięcej poruszenia wzbudził jednak raport Indara, nad którym nocą debatował kapitan wraz z Zaude i Gustuko. Szaman Baydarów władający demoniczną potęgą i spustoszenie Besilande zaalarmowało natychmiast starego weterana Mesadeza. Gustuko natomiast zwrócił uwagę na demoniczny byt, jaki opisał Indat, uwięziony w Brecce i potencjalne ryzyka z tym związane. Ustalili pewien plan.
Gustuko poczęstował ich wyśmienitą huricą i przekazał im na śniadaniu, że mają się stawić w Fiirbolain w ciągu miesiąca. Będzie tam wizytował Wielki Prefekt królewski - sam Olentzaro Aineach. Porucznik zasugerował, że dostojnik jest zainteresowany sprawą i będzie chciał osobiście pomówić z całą ich trójką. Żeby upewnić się, że dotrą na czas nie zbaczając ze szlaku, przydzielił im 12 Strażników Dróg z Jorgulu, pod których eskortą mają dalej podróżować.
Strasznie to rozsierdziło Brekkę. Od lat służył Ilorom i znał ich uprzedzenia wobec półludzi, nie raz musiał stawiać im czoła. W tej sprawie poczuł ogromny żal do Indara - poczuł się zdradzony przez wieloletniego druha. Nie omieszkał zapewnić zgromadzonych przy stole, że całkowicie panuje nad bytem, który w nim zamieszkał i chętnie by się go pozbył, ale brak jest osób o odpowiednich umiejętnościach w całym królestwie. Kapłanka Zaude poleciła mu udać się na północ do Doran, do niejakiego Arnulfa, mistrza demonologii na tamtejszym uniwersytecie. Brekka zignorował kapłankę.