9. Anat-Akhan

9.1 Historia

Historia związana z tym klanem łowców, wywodzących się z wrogiego Yllinorowi imperium Khran, należy do jednej z dziwniejszych w dziejach konfliktów południa kontynentu. Jak to się stało, że elitarny, uwarunkowany ideologicznie, klan zabójców przechodzi na stronę swoich przeciwników?

Musimy się cofnąć do roku 1015 kiedy to Khran nasilił na niespotykaną skalę działania wojenne wobec magiokracji Godonu. Wkrótce ta cywilizacja została unicestwiona przez nieludzkie moce Aquirów i synów potężnego boga Ranagola (wspominanego w wierzeniach Ilorów jako Ur-Ragnol). Wtedy też półboscy władcy Khran zaczęli uważniej patrzeć na pogardzaną rasę ludzką. Najstarszy z trzynastu potężnych bytów, Shackallor napisał traktat zwany „Mroczną Wiedzą” – dzieło zdolne do przyswojenia przez ludzki umysł. Pierwsi ludzie zasiedlili wtedy Zewnętrzne Prowincje Khran, a w szkołach magii pojawili się wkrótce adepci ludzkiej rasy.

Pyarrońscy kapłani Krada chronili w Wiecznym Mieście krwawo okupiony foliał: „Grimoir Imperae”, z którego można było poznać więcej faktów na temat ludzkiego osadnictwa w Khran. Niestety podczas Lat Trwogi, gdy Miasto zostało całkowicie zniszczone i splądrowane, foliał zaginął. Wedle niego większość napływającej wtedy ludności, przybywała z południa, z ziem starożytnego Imperium Demonów, a więc byli to także praojcowie plemion nomadów.
Khrańscy władcy wykorzystali nowych osadników niegościnnych, górskich prowincji do zadania najprostszego – do pilnowania granic terytorium. Oczywiście półbogowie nie obawiali się zbrojnej napaści ani ludu elfów, ani jakiejkolwiek innej rasy czy kultury. Bardziej chodziło im o strzeżenie tajemnic ziem Khran przed szpiegami wrogich nacji. Pasmo Gór Khrańskich słynie z niedostępności. Surowy klimat wysokogórski jest dodatkową zaporą dla ewentualnych intruzów. Stąd strażnicy musieli by być gotowi stawić czoła jednostkom zdolnym pokonać naturę i wedrzeć się na ziemie nowej ojczyzny. Khran nie potrzebował zatem licznych oddziałów by uszczelnić granice. Synowie Ranagola stawiali raczej na jednostki doskonale znające teren, biegłe w magii, wszechstronne w boju i niesłychanie lojalne. Dzięki magii Aquirów i płynącej w żyłach krwi demonów, niektórzy potomkowie pierwszych osadników byli w stanie używać Słów Mocy. To właśnie spośród nich rekrutowali się pierwsi członkowie klanów łowców. Wedle apokryficznych źródeł początki istnienia klanów łowców w Khran datuje się na lata 2030-2080. Klan Anat-Akhan swe korzenie ma jednak młodsze o całe tysiąclecie, gdyż tradycyjnie pisze się o roku 3075 jako dacie założenia tej organizacji.

Anat-Akhan oznacza w południowo-khrańskim dialekcie Szept Śmierci. Niewielu jednak wie, że mieszkańcy Mrocznego Imperium tak nazywają wiejący z zachodu, jeden z sześciu wiatrów. Tak dokładnie to nie wiadomo jak powinno się wymawiać runiczny zapis khrańskiej mowy, często tłumaczony na Ahan’NataKhan. Wiadomo tyle, że ludzkie struny głosowe nie potrafią sobie właściwie z tym poradzić.

Spójrzmy teraz na sama organizację klanu.
U swych początków Anat-Akhan mógł być typowym bractwem krwi, podobnym do tych, jakie obecnie możemy znaleźć na północy i południu kontynentu. Działające dziś w Gorvik klany łowców, wzorowane na khrańskich fundamentach, z całą pewnością oddają pierwotne założenia, jakie stały także u podstaw Anat-Akhan: ścisła hierarchia, żelazna dyscyplina i bezlitosna, wewnętrzna selekcja. Członkowie takich klanów zwykle nie specjalizują się w wykonywaniu danego typu zadań, a o ich funkcji w wybranej akcji decyduje zwykle najwyższy przełożony. Tak jak możemy uogólnić, że klany gorvickie pokładają ufność w swej broni i doświadczeniu, tak klany khrańskie – w tym również Anat-Akhan – bazują głównie na magii i sztuce umysłu.

Wedle tradycji, predestynowanych członków klanu nauczał Aquir. Wskazywał im drogę opanowania Słów Mocy i skomplikowanego języka swej rasy. Musimy bowiem wiedzieć, że Aquirowie jako gatunek, porozumiewają się tylko myślomową, werbalnej formy swego języka używają wyłącznie jako nośnika magicznej energii. Aparat głosowy zwykłego człowieka nie jest wystarczający do używania Słów Mocy. Lecz klanowi łowcy nie byli zwykłymi ludźmi. Ci zdolniejsi, którzy radzili sobie ze Słowami Mocy, byli poddawani dalszemu szkoleniu i awansowali w wewnętrznej hierarchii klanu. Ono formowali w klanie elitarną kastę Meridian – oficerów biegłych w psionice, kierujących poczynaniami oddziałów. Z upływem czasu następowała w khrańskich klanach dalsza specjalizacja. Na szycie mieliśmy wciąż grupę Meridian, lecz i w gronie podległych im wojowników następował szereg przemian. Tak wyewoluowała kasta Sequatorów, łowców doskonale wyszkolonych we wszelakich stylach walki, wojowników w pełni uniwersalnych. Kastę Morteli stanowili zabójcy nie przebierający w środkach przy realizacji wyznaczonego celu. Trucizna, atak z zaskoczenia, podchodzenie ofiary i całkowite wyzbycie się emocji, zgodne zresztą z kanonem wiary w Ranagola, charakteryzowało działania członków tej kasty. W przeciwieństwie jednak do Sequatorów, którzy stanowili człon uderzeniowy klanów, Morteli było niewielu i spełniali oni raczej zadania specjalne, pomoc przy eliminacji szczególnie trudnego przeciwnika.

Nie odpowiedzieliśmy do tej pory na kluczowe pytanie, skąd członkowie klanu Anat-Akhan wzięli się po stronie Yllinoru?

Pyarrońscy mędrcy długo sądzili, że działania klanów łowców są kierowane przez trzynastu synów Ranagola, a sami zabójcy nie dysponują wolną wolą. Przeczy jednak tej teorii bunt wolnych łowców jaki wydarzył się zimą 3677 roku.

Historia klanu sięgała wtedy ponad 600 lat wstecz. Na jego czele stał liczący sobie dwa i pół wieku Tutor (członkowie społeczności wchodzący do organizacji klanowej rezygnowali z imion, posługując się tylko tytułami kastowymi). Wedle legendy w szczególną noc, gdy pogodzony ze swym losem spoczywał na łożu śmierci, doznał wizji, która wstrząsnęła nim i spowodowała nadzwyczajną przemianę. Tutor został nagrodzony darem długowieczności przez Trzynastkę za swe zasługi w służbie Khran. Nie tylko zresztą długowiecznością był obdarowany. Posiadał również wyjątkowy dar widzenia, był zdolny zajrzeć nadzmysłowo w przyszłość. Być może krew praojców-nomadów czyniła go podobnym do ingutłan, szamanów-jasnowidzów? W każdym razie wizja uświadomiła Tutorowi możliwe następstwa najbliższych działań klanu, stąd też szybko zmienił diametralnie jego strategię. Uświadomił sobie, że odmiana przyszłości wiąże się ze wskazaniem nowej drogi klanowi, z definitywnym zakończeniem jego obecnej historii. Wezwał do siebie kastę Meridian i wydał im ostatnie rozkazy, Mortele i Sequatorzy zaś doszczętnie zniszczyli siedzibę klanu i wyruszyli w pełnej gotowości bojowej na południe, ku ziemiom Yllinoru.

Kroniki opisują ich krwawą drogę i legendarne zmagania z Aquirami i innymi klanami łowców, którzy zostali wysłani za buntownikami. Z ponad setki łowców Anat-Akhan granicę Yllinoru przekroczyło tylko dziewięciu, lecz i tak stanowiło to dla Khran wielką stratę i policzek.

Kronikarze często też zastanawiają się nad wizją przyszłości, która skłoniła Tutora do wyznaczenia praktycznie samobójczej drogi dla swych podwładnych. Odpowiedź prawdopodobnie została pogrzebana wraz z gronem Meridian, którzy jako pierwsi oddali swe życie w magicznym pojedynku z Aquirami. Inni zastanawiają się dlaczego synowie Ranagola nie unicestwili buntowników zanim ci zdążyli opuścić ziemie Khran? Wielu mędrców wskazuje na próbę sił wśród półboskich władców i różnicę interesów. Niektórzy tez sugerują, że ocalała dziewiątka zawdzięcza swój żywot samemu Shackallorowi, który zawsze doceniał żelazną konsekwencję w dążeniu do celu i wybitne osiągnięcia. Zauważył to nawet w tak skrajnym działaniu, jakiego dopuścili się członkowie klanu. Być może też chciał dalej obserwować jaką formę przyjmie dwoista natura członków klanu w nowych warunkach. Do tej pory łączyli w sobie ludzki pierwiastek, cząstkę demonicznej krwi – prezent od praojców i opanowanie mrocznej sztuki Aquirów – Słów Mocy. Teraz dziedzictwo „starych” kultur mieli wykorzystywać stając u boku młodej dla Shackallora kultury ludzi. Motywów działania półboga nie sposób się jednak domyślić.

9.2 Anat-Akhan w Yllinorze

Gdy dziewięciu łowców klanu pojawiło się przed królem Chei wywołało to nie lada konsternację. Był przecież wtedy środek krwawej wojny i wśród Ilorów nie było ani jednej duszy, która obdarzyłaby khrańskich buntowników nawet cieniem zaufania. A jednak długowieczny władca przyjął służbę Anat-Akhan, co więcej sam stał się ich formalnym opiekunem i orędownikiem. W trzy lata później, na prośbę Zrzędliwego Chei w stolicy Ru-Shennon członkowie klanu spróbowali reaktywować szkołę, w której przekazywaliby cząstkę swej wiedzy najbardziej odpowiednim kandydatom. Władca miał w tym swój bardzo żywotny interes, po raz pierwszy mógł użyć przeciwko Khran ich własnej broni i to w tak ważnym momencie, jakim stał się militarny przełom roku 3680. Powstanie tej szkoły napotkało bardzo silny opór dyplomatyczny sąsiadów Yllinoru, książąt Syburr i hierarchów Pyarronu. Jednakże po Latach Trwogi i straszliwym spustoszeniu jakiego dokonał Khran wśród krajów Wspólnoty Pyarrońskiej nie było siły zdolnej odwieść króla Yllinoru od powziętej decyzji. Powiada też się, że Chei nie przyjął oferty klanu z czystego li tylko pragmatyzmu. Najwyżsi kapłani Kai-Syah szepczą, że to za sprawą bogini władca doznał objawienia, dającego mu wgląd w przeznaczenie Anat-Akhan.

Przez blisko 20 lat w Ru-Shennon funkcjonuje szkoła Anat-Akhan. Jej działania, zasady, ideologia diametralnie różnią się od wszystkiego, co znamy z tradycyjnych ścieżek Ilorów: z Akademii Wojny, z Gwardii miejskiej, czy Straży Dróg. Ale też adepci szkoły bardzo wyróżniają się ze społecznej grupy żołnierzy. Trafiają tu osoby wyjątkowe pod wieloma względami. Wyobraźmy tylko sobie czym jest dla Ilora utrata imienia, zaprzedanie się ciałem i duszą ideologii klanu, wymazanie swojej obecności z pamięci rodu? Toż to żaden powód do dumy. Ani jeden rozsądny Thaun nie pchnie młodego syna swego rodu w objęcia tej organizacji. Mimo upływu dwudziestu lat Ilorowie nie czują, że Anat-Akhan są „swoi”. Mimo tego, że łowcy klanu uczynili bardzo wiele dla Yllinoru i stanowią prawdziwą opokę dla północnych oddziałów ilorskiego wojska, a wręcz dla całej polityki antykhrańskiej, jaką prowadzi Chei.

Z dziewięciu ocalałych łowców, do dziś dnia przy życiu pozostało dwóch. Dzięki rytuałom Aquirów ich żywot został nadnaturalnie przedłużony (oboje liczą sobie ponad 170 lat), pełnią więc oni zaszczytną funkcję Tutor Majoris – wielkiego mistrza klanu. Mimo sędziwego wieku, oboje zachowali nadzwyczajną sprawność fizyczną i posiedli legendarne wręcz umiejętności czy to walki wręcz, czy władania bronią białą. Oboje potrafią też używać Słów Mocy Aquirów, gdyż ich ciała przenika pradawna energia Ood. W swej ojczyźnie łowcy, którzy dożyli prawie dwóch wieków, zwykle umierali tracąc siły i zdrowie w ciągu kilku tygodni. Energia Ood konserwująca ich ciała i utrzymująca nadzwyczajna wydolność fizyczną opuszczała starzejących się łowców w dość gwałtowny sposób. Taki też los z całą pewnością czeka dwoje wielkich mistrzów Anat-Akhan.

Z pierwszego pokolenia ilorskich łowców niewielu przeżyło mordercze szkolenie i magiczne rytuały krwi, jakim ich poddawała dziewiątka ocalałych khrańczyków. Obecnie tylko trzech mężczyzn może poszczycić się tytułem Tutora. Wszyscy mają za sobą dwudziestoletnie szkolenie i udział w licznych akcjach. Nie mają jednak szans na długie życie, khrańscy mistrzowie to nie to samo, co prawdziwy Aquir, którego magiczne moce są nieporównywalnie większe.

Nowa ojczyzna i inna mentalność Ilorów wymogła wiele zmian na organizacji klanu. Yllinorskie Anat-Akhan wygląda zatem nieco inaczej niż khrański odpowiednik. Główna zmiana nastąpiła nie tylko w tym, że kastowy system został zastąpiony przez system funkcjonalny (przy zachowaniu bezwzględnego posłuszeństwa przełożonym i powściągliwości emocjonalnej). Kasta Meridian w Yllinorze rozpadła się na cztery funkcje. Okazało się, że żaden Ilor nie jest w stanie fizycznie i mentalnie wykonać tej pracy, jaka obciążała khrańskiego Meridiana. Funkcje do tej pory pełnione przez Meridian objęli: Strategis, Cascadis, Mediator i Transceps. Przyjrzyjmy się pokrótce ich zadaniom.

Strategis

Strategis jest głównodowodzącym danej akcji. On opracowuje szczegółowy plan działania i panuje nad całością akcji. Strategis nigdy nie bierze bezpośrednio udziału w zadaniu. Zazwyczaj przebywa w sporym oddaleniu utrzymując jednak kontakt z każdym z podwładnych. Jest najwyższym autorytetem, jego słowo w żaden sposób nie może być poddane w wątpliwość. W całym klanie tylko sześcioro mistrzów osiągnęło wiedzę i zdobyło wyszkolenie pretendujące ich do miana Strategis.

Cascadis

Cascadis jest nieodzownym elementem sequadionu (oddziału łowców). On zapewnia stałą łączność wszystkich członków grupy, ponosi więc ogromną odpowiedzialność za swoich współtowarzyszy. Cascadis jest zwykle osobą ogromnie utalentowaną w sztuce umysłu. Szkoli się w khrańskich dyscyplinach psionicznych, podobnych nieco dyscyplinom Slan – praktykowanym przez mistrzów walk z północy kontynentu. Cascadis musi mieć odpowiednie predyspozycje mentalne i wielką siłę umysłu, by połączyć zmysłami wszystkich członków grupy. Wiąże się to z ogromnym przeciążeniem i zmęczeniem fizycznym. Podczas akcji praktycznie cały czas znajduje się w transie psionicznym, przekazując wrażenia i obrazy między działającymi Sequatorami, Motrelami a Strategisem, Mediatorem i Transcepsem. Cascadis będąc mentalnym przekaźnikiem nie kontroluje swego najbliższego otoczenia, stąd zwykle jest chroniony prze 1-2 Morteli, a wyjście z transu zazwyczaj przerywa akcję (ponowne wejście w trans wymaga sporo czasu). Moce Cascadisa pozwalają na ograniczoną wymianę wrażeń i obrazów, na swobodną myślomowę między łowcami, bez ich własnego zaangażowania i na pewne zjednoczenie sił umysłu na wybranym członku, w celu wzmocnieni jego barier ochronnych.

Mediator

O funkcji Mediatora powinniśmy powiedzieć nieco więcej, gdyż właśnie w tej osobie najbardziej widać zmiany, jakie zaszły w Anat-Akhan od pamiętnych wydarzeń z 3677 roku. Yllinorski Mediator jest nikim innym, jak kapłanem Kai-Syah wydelegowanym na potrzeby klanu. Jak to się ma do ideologii i zasad klanowych? Tak po prawdzie to wielki udział ma w tym sam władca. Będąc prorokiem Kai-Syah i jednocześnie jej najwyższym, tytularnym kapłanem, ma dokładny przegląd wszystkich młodych kleryków bogini walki. Chei osobiście wybiera i sprawuje pieczę nad pierwszymi latami nowicjatu niczego nie świadomych pretendentów. Delikatnie sterowani przez hierarchów kościoła bez udziału woli, przygotowują się do nowej roli. Zamiast święceń kapłańskich otrzymują wyraźną sugestię zmiany swych życiowych planów. Pierwsze lata przyszłych Mediatorów są najtrudniejsze. Muszą zaakceptować swe miejsce w organizacji, poddać się bezwzględnemu posłuszeństwu i przejść kilka rytuałów. Zwłaszcza to ostatnie wymaganie sprawia wiele trudności. Młody Mediator posiadając sporą wiedzę o rzeczach nadzmysłowych i boskich, wyniesioną z nowicjatu Kai-Syah, znacznie gorzej duchowo przejdzie nieludzkie ceremoniały niż wszyscy inni członkowie organizacji. Stąd też Mediatórów w Anat-Akhan jest zaledwie kilkunastu. Na czym polega rola Mediatora? Najważniejszym zadaniem jest dbanie o odpowiedni poziom skupienia i odporności psychicznej biorących bezpośredni udział w akcji Sequatorów czy Morteli. Dzięki dobrej znajomości psychiki i zachowań w warunkach silnie stresowych (przeszedł w końcu nowicjat bogini walki, a walka jest zachowaniem stresowym), poprzez pośrednictwo Cascadisa jest w stanie wygasać zbędne emocje, studzić nadmierny zapał, czy błyskawicznie reagować na psychologiczne oddziaływanie przeciwnika. Dzięki Mediatorowi walczący w akcji mogą się skupić na bezbłędnym realizowaniu planów Strategisa, mając emocjonalny piorunochron właśnie w jego osobie.

Transceps

Transceps jest niczym innym jak etatowym magiem sequadionu. Na funkcję tę są szkoleni ci kandydaci, których cechuje największa stabilność emocjonalna i oczywiście duchowe predyspozycje. Praca Transcepsa jest na tyle wyczerpująca, że dla Ilora kończy się ona przedwczesną śmiercią. Do tej pory nie odszedł w ten sposób jeszcze żaden z blisko dwudziestu Transcepsów, ale mistrzowie oceniają, że niewielu z nich przekroczy 50 rok życia. Transceps nie tylko otwiera tymczasowe bramy przestrzenne, by przegrupować oddział. Działa też telekinetycznie w zasięgu działania grupy, musi kontrolować stale plan astralny i mentalny, jednym słowem musi być dość wszechstronnie wyszkolony we wspomnianych dziedzinach. Skąd taka wiedza u Ilora, który tradycyjnie stroni od magii? Dzięki zabiegom władcy, szkoleni na Transcepsów kandydaci w dość niejawny sposób oddają się kilkuletniej nauce na uniwersytecie w Sigranomo, w Erigow, jednym z państw północy kontynentu. Koszty poniesione przez Zrzędliwego Chei są jednak niczym w porównaniu z zyskami, jakie władca czerpie z faktu, że Anat-Akhan służą interesom Yllinoru.

Zarówno funkcja Sequatora, jak i Mortela nie zmieniła się wiele w porównaniu do khrańskiego pierwowzoru. Ocenia się, że obecnie organizacja liczy ponad 150 członków. Główna ich działalność obejmuje północną granicę Yllinoru i obszary pod kontrolą Aone Grithad, największej twierdzy Yllinoru. Ten wzniesiony ogromnym nakładem sił, w prowincji Sleagh-Nei szaniec, strzeże ziem ilorskich przed zakusami książąt Zewnętrznych Prowincji khrańskiego imperium. Tam najbardziej są potrzebni łowcy z Anat-Akhan. Tam najwięcej z nich poświęciło swoje życie.

yllinor/anat-akhan.txt · ostatnio zmienione: 2013/04/10 21:52 przez gerion
[unknown link type]Do góry
Magus RPG