Uwel

Ojciec Zemsty, należy do ciekawszych i budzących sprzeczne opinie bóstw. Jego kult charakteryzuje się znaczną niezależnością od wszelkich, ideologicznych uprzedzeń.

Co więcej, owa wolność, samostanowienie własnych praw, w feudalnym społeczeństwie pyarrońskim, postrzegana jest przez warstwy duchowieństwa i szlachty jako anarchia i zagrożenie dla ustanowionych od wieków praw. To tłumaczy brak obecności przedstawiciela kapłaństwa Uwela wśród najwyższej rady duchowieństwa Pyarronu. Często wola Uwela sprzeczna jest z interesami Kościoła pyarrońskiego, stąd niechęć do jego przedstawicieli, tak silnie podkreślana w warstwach dysponujących szczególnymi przywilejami częste oskarżenia o samowolę i sianie anarchii wśród poddanych Kościoła. Uwel jest bogiem, który bierze słuszną pomstę za krzywdy wyrządzone słabym i uciskanym, wydziedziczonym i dotkniętym przez los. On dochodzi krzywd w imieniu tych, którzy mścić się nie mogą.

Obok Dartona, Uwel jest kolejnym bogiem, z pyarrońskiego panteonu, którego osąd ziemskich wydarzeń znacznie różni się od opinii pozostałych bóstw (częstokroć staje w obronie osób wielce grzeszących przeciwko innym bóstwom z panteonu). Uwel swym umysłem na wskroś przegląda duszę pyarrończyków i daje wyraźne wskazówki swoim przedstawicielom na ziemi. Sprawiedliwość jego wyroków może służyć za wzór, nawet dla kapłanów surowego Kyela (swoją drogą oba te kościoły nie żywią do siebie cieplejszych uczuć).

Słudzy Uwela podkreślają swe wyobcowanie, fakt, że stoją poza społeczeństwem (uważają siebie za wybrańców boga, choć w oczach feudałów i wyższego duchowieństwa innych bóstw uchodzą za niebezpiecznych pomyleńców, fanatyków i nawiedzone umysły) i co ważniejsze - stoją poza prawem! Przedstawiciele Kyela na ynewskim padole zaś za najświętsze uważają utrzymanie praw rządzących społeczeństwem; praw, które obejmują każdego bez wyjątku.

Legenda mówi, że Uwel jest synem Kyela, bratem Gilrona. Apokryfy wspominają, że właśnie z powodu przykrych wydarzeń, jakie dotknęły Gilrona, Uwel, wstawiając się za bratem ujawnił swą mściwą naturę, co w dążeniu do zachowania boskiej równowagi i sprawiedliwości uczyniło go właśnie patronem i stróżem sprawiedliwej pomsty. Z całą pewnością owa historia wyszła spod ręki Selmo - ojca religii pyarrońskiej i należy do gatunku owych przypowieści, mających na celu przybliżyć wiernym i uczynić bardziej ludzkim obraz istot bytujących w boskich sferach.
Dość dowodów popiera twierdzenie, że Uwel był obecny wśród modłów mieszkańców Ynevu dawniej niż większość bóstw panteonu i pierwotnie nie należał do tej rodziny nieśmiertelnych. Jednak przez tysiąclecia przyjęło się uważać za prawdziwy fakt pokrewieństwa między Uwelem, a innymi bogami panteonu pyarrońskiego.

Kościół Uwela

Generalnie Kościół Uwela składa się z rozrzuconych po całym Ynevie ośrodków kultu tego szczególnego bóstwa. Nie istnieje żadne centrum wiary i zwierzchnie władze. Co więcej, nie istnieją kapłani Uwela. Ten posępny bóg stworzył na Ynevie jedynie zakon rycerski, który jak pokazuje historia służy mu wiernie i z całkowitym oddaniem spełnia jego wyroki.
Przez wieki przyjęło się nazywać jego rycerzy Aniołami Zemsty. W feudalnym świecie kultury pyarrońskiej trudno sobie wyobrazić, by rycerzem został ktoś z ubogo urodzonych. Jednak Uwel przyjmuje w szeregi swych wojowników także chłopskich synów, których duch szczególnie podoba się Ojcu Zemsty. To, że są oni nazywani rycerzami (czy też sami się nazywają) szczególniej dotyka szlachetnie urodzonych i rycerzy zakonnych innych bóstw, które z większą starannością przyglądają się społeczeństwu Wspólnoty.

Wybrańcy Uwela są zorganizowani na wzór większości rycerskich zakonów, jednak szczególną wagę przykładają do ubóstwa i oderwania od praw społecznych. Nietrudno więc pojąć konfuzję tych, którzy utrzymaniu owych praw służą i często zmuszeni są badać krwawe dowody działalności uwelitów.
W społeczeństwie feudalnym nierzadko się zdarza, że dosięga kogoś krzywda wołająca o pomstę do nieba, a ze względu na społeczny porządek, własne ubóstwo, czy setkę innych powodów wynikających właśnie z systemu władzy, pokrzywdzony nie jest w stanie dochodzić swych praw. Wtedy przychodzi czas na ostatnią deskę ratunku - na rycerzy Uwela. Pokrzywdzona osoba powinna odszukać najbliższy klasztor Aniołów Zemsty i tam przedstawić swą sprawę.
Nie jest to prosta rzecz. Klasztorów tych jest jak na lekarstwo, gdyż grono rycerzy wcale nie jest tak liczne, (choć do Uwela codziennie modli się wiele tysięcy pokrzywdzonych dusz pyarrońskich). Klasztory rzadko są w łatwo dostępnych miejscach. Z reguły to niewielkie, ufortyfikowane budowle, często zbudowane wśród skał, wkomponowane w trudnodostępne jaskinie, na obrzeżach gęściej zamieszkanych obszarów. Jak wspominaliśmy uwelici stoją poza prawami społecznymi, stąd też nigdy nie posiadają włości obrabianych przez chłopów (jak to bywa w przypadkach innych Kościołów). Utrzymują się, - choć trudno w to uwierzyć z datków i z leczenia potrzebujących.

Zakon Uwela może poszczycić się naprawdę starożytnymi klasztorami. Za najstarszy uważa się klasztor wybudowany na 3 000 lat przed powstaniem Pyarronu, który znajduje się na zachód od Starego Pyarronu, na południowych zboczach Gór Khrańskich. W sali rycerskiej tej twierdzy znajduje się pradawna relikwia: wielkości dorosłego mężczyzny, święty topór Uwela, którego żeleźce wyposażone są w dwa ostrza. Potężny topór umocowany jest na suficie sali i niczym olbrzymie wahadło, z dostojnym świstem trwa w wiecznym ruchu. Proroctwo mówi, że święta broń wbije się w kamienną podłogę sali dopiero wówczas, kiedy na Ynevie narodzi się piąty z kolei Wybraniec boga. Będzie to znakiem by zjednoczyć wszystkie rozrzucone zakony i pod wodzą Wybrańca dzierżącego święty topór wyruszyć na wymierzenie objawionej Ostatecznej Zemsty. O ile to proroctwo jest prawdziwe, to jego spełnienie dla tej części kontynentu oznaczać będzie potężne zawirowania społeczne, historyczne i religijne.

Poza miejscami stworzonymi przez rycerzy Uwela, ku jego chwale; istnieją też dość szczególne świątynie tego bóstwa. Szczególne dlatego, że nie powstały poprzez religijne ceremonie, przynajmniej w powszechnym tego słowa znaczeniu. W oczach boga świętym jest to miejsce, w którym spełniła się pomsta o wielkim znaczeniu, niekoniecznie z ręki jego rycerzy. Tych miejsc nie oznaczają żadne ołtarze, czy stelle stalle wyrytymi napisami. Aniołowie Zemsty wyczuwają boską aurę takich miejsc i tylko oni posiadają ten dar Uwela.

Często właśnie tam spotykają godnych nauk Uwela, którzy dziwnym trafem znaleźli się we właściwym miejscu o właściwym czasie. W takich miejscach czują na sobie dobrotliwe spojrzenie Uwela, szybciej zdrowieją, efektywniej odpoczywają, ich magia zyskuje potężniejszy wymiar.

W tej kwestii pojawia się też interesujące etycznie i metafizycznie spostrzeżenie, że miejsca owe często w oczach zwykłych śmiertelników nie są pamiątkami sprawiedliwej zemsty, a wyłącznie okropnych zbrodni i nieludzkich pogromów.
Święta Uwela z reguły łączą się z wydarzeniami, mającymi miejsce w odległej przeszłości, a związanymi z czynami wyrównującymi czyjeś krzywdy. I to na naprawdę wielką skalę. Oczywiście święta te nie są ustalone identycznie dla całego kontynentu, lecz ich daty przypadają bardzo rożnie, zależnie nie tylko od kręgu kulturowego, ale także od prowincji i jej historii. Powszechnie jednak uważa się, że w drugim miesiącu Uwela, w Miesiącu Kości zainteresowane osoby otrzymują wieści o wykonanej zemście, sami rycerze w trzecim miesiącu Uwela, w Miesiącu Popiołów odprawiają szereg oczyszczających rytuałów, które maja na celu przygotowanie ich do przyszłych, jeszcze trudniejszych zadań.
Uwel nie wymaga od swych sług czczych gestów i trwonienia czasu na dziwaczne ofiary. Jedyną ofiarą jaką najchętniej przyjmuje jest dokonanie w jego imieniu słusznej pomsty na winowajcy.

Rycerz Uwela, charakterystyka

Jak już wspomnieliśmy, rycerze Uwela wywodzą się z przeróżnych warstw społecznych. Aniołowie Zemsty zawsze wysłuchują opowieści pokrzywdzonego, po czym udają się na modlitwę do swego patrona, by zyskać odpowiedź, na ile godna ich interwencji jest w oczach pana krzywda wyrządzona proszącemu. Modlitwa sama w sobie jest rytuałem, podczas którego rycerz przy pomocy wonnych ziół i specjalnych technik mentalnych wprawia się w stan swoistego transu, podczas którego jednoczy swój umysł z bogiem, a jego przewodnikiem w modlitwie zwykle bywa głowa klasztoru.
Nigdy nie pomijają owej modlitwy, nawet w na pozór najbardziej oczywistych sprawach. Człowiek jest omylną istotą i często zwodzą go błahe pozory.

Jeśli ktoś próbuje naciągnąć rycerzy na brudną robotę, lub nimi manipulować, marny jest jego los. Taki świętokradca karany jest z miejsca śmiercią. Jeśli jednak bóg zaaprobuje wyrażoną prośbę, wówczas rycerz bez zbędnych pytań zgadza się pomścić pokrzywdzoną osobę. Jeśli pokrzywdzony wygląda dostatnio - przyjmą od niego zapłatę, natomiast nigdy o nią nie poproszą. To co czynią nie jest przysługą, jest ich obowiązkiem, traktowanym jak prywatna zemsta.

Rycerze Uwela to twardzi ludzie, nie znający lęku, fanatycy budzący postrach w każdym, kto ma coś na sumieniu i ujrzy posępnego i postawnego mężczyznę z medalionem na piersiach przedstawiającym dwie, zaciśnięte pięści. Nic i nikt nie może odwieść uwelity od wypełniania świętej zemsty, a ich przysłowiowa wytrzymałość i wielka siłą są dodatkowymi atutami w sprawach wymagających często brutalnych decyzji. Kiedy jeden z nich zginie podczas wypełniania misji, zastąpi go niechybnie kolejny z rycerzy, aktualnie przebywający w klasztorze i tym surowsza będzie zemsta. Wybraną ofiarę może uratować jedynie śmierć wszystkich rycerzy, należących do jednego klasztoru. Sami określają sposób wykonania i wagę pomsty, lecz powszechnie słyną z bezdusznej surowości, przy której blednie każdy, humanistyczny wymiar kary. Rycerze Uwela kierują się dwoma maksymami: „Martwy nie skrzywdzi już nikogo więcej” i „pomsty należy dokonać stając oko w oko z winowajcą”.

Charakter tej religijnej organizacji, którą humanistyczni myśliciele odsądzają od czci i wiary zarzucając im anarchię, łamanie praw i zbyteczny fanatyzm, wymaga stałej gotowości od jej członków. Stąd ogromny nacisk na ćwiczenia fizyczne i szkolenie umiejętności bojowych. Prawdę powiedziawszy, ci nieco nawiedzeni rycerze są najbardziej niebezpiecznymi i najlepiej wyszkolonymi wojownikami pod słońcem. Choć na polu bitwy nie byłoby z nich wiele pożytku. Uparci aż do przesady, a rozkazy przyjmują wyłącznie od Uwela i swych przełożonych, słowo innych ma tu niewielkie znaczenie. Działają z reguły samotnie i od nikogo nie oczekują pomocy, a już najmniej od innych Kościołów pyarrońskich.

Kodeks rycerzy Uwela zabrania im korzystania z magicznych broni. Ich opoką powinny być własne umiejętności i moc zesłana przez boga. Prawo to wydaje się ogromnie restrykcyjne i skazujące z góry na śmierć w starciach z niektórymi winowajcami. Lecz ich patron zadbał o swoje sługi również w tej materii.
Po spełnieniu aktu zemsty rycerz odprawia każdorazowo rytuał dziękczynny, dzięki któremu zyskuje szansę na Dar od Uwela - jego broń może przejawiać pewne magiczne właściwości (stąd też z taką uwagą strzegą swej broni rycerze Uwela). Im akt zemsty jest donioślejszy tym większą moc może zyskać broń, lecz niech nie liczy młody wojownik na szczególna łaskę Uwela. Nie wystarczy dwa, czy trzy razy stanąć na Ścieżce Zemsty. Sam bóg decyduje kiedy, w jakim momencie życia swego sługi ześle swoje błogosławieństwo.

Zagadką tez pozostaje rodzaj Daru, jaki rycerz otrzyma. Z reguły odzwierciedla on po części charakter rycerza i minione wydarzenia. Starsi i doświadczeni Aniołowie Zemsty posiadają więc prawdziwie potężny oręż. Co ciekawe taki Dar objawia się wyłącznie w rękach rycerza Uwela. W dłoniach innej osoby, cudowna broń traci swoje nadprzyrodzone właściwości, tak samo dzieje się z chwilą śmierci rycerza. Tradycja nakazuje jednak umieścić taką broń wraz ze zmarłym, w jego krypcie. Rycerze Uwela zwykli chować swych zmarłych w wykutych w kamieniu kryptach, najczęściej u stóp niewysokich wzgórz. Zmarłych obleka się w pełne zbroje i sadza na drewnianych krzesłach. W takiej pozycji zostają zapieczętowani w grobowcu, najczęściej z całym swoim dobytkiem, często także z ukochanym zwierzęciem. Opowieści głoszą, że rabusie grobowców z daleka omijają kurhany Aniołów Zemsty, nieliczni pechowcy musieli się zmagać ze szkieletami odzianymi w przerdzewiałe zbroje, których broń z daleka promieniowała magią i unicestwiała każdego świętokradcę…

Na czele rycerzy w danym klasztorze stoi zawsze Sędzia. Tak nazywają pomniejsi rycerze swego mistrza. Sędzia z reguły nie wchodzi na Ścieżkę Zemsty, jest zwykle najstarszym, lub najbardziej doświadczonym rycerzem. To właśnie on przewodzi w rytuale modlitwy o Ukazanie Ścieżki, kiedy rycerz otrzymuje od boga odpowiedź, czy powinien dokonać zemsty w imieniu proszącej osoby. Każdy rozkaz Sędziego jest wykonywany z najwyższym oddaniem i posłuszeństwem. posłuszeństwem niektórych klasztorach istnieje swoista hierarchia, lecz ma ona jedynie informacyjny charakter i służy raczej podjęciu decyzji, który spośród rycerzy powinien podjąć się danego zadania.

Zdanie innych klasztorów przyjmowane jest co najwyżej w formie dobrej rady. Nigdy natomiast nie w formie rozkazu, czy pouczeń. Inaczej, jak zauważyli już dawno uczeni, Kościół Uwela utonąłby we krwi w lawinie mordów wzajemnej zemsty.
Sędziowie uznają tylko dwa autorytety. Samego Uwela, lub jednego z jego Proroków. Od czasów objawienia ojca Selmo, historia Ynevu poznała trzech Proroków Uwela. Dzieje pierwszego pierwszego proroków, postaci noszącej miano Heqlat Harpun, otacza mgła zapomnienia i wymieszanych legend. Swe życie stracił w niegościnnych górach Khran, kiedy szedł Ścieżką Zemsty w imieniu rozgromionego ludu Godonu. Drugi z Proroków, którego legendy znają pod nazwą Ślepego Wojownika, zginął z ręki elfich Sereneya (elficka sekta mścicieli). Uważali oni, że zaszedł zbyt daleko w krwawej sztuce wywierania zemsty, zbyt daleko jak na przedstawiciela rasy tak młodej i tak mało żywotnej. Od tej pory między elfami i Zakonem Uwela nigdy nie było zbytniej zażyłości. Klasztor, z którego wywodził się Prorok przetrwał jedynie niecałe 500 lat. Przez tyle bowiem czasu jego członkowie nieustannie mścili się na synach Długowiecznej Rasy i trzeba przyznać, że wyrządzili elfiemu ludowi poważne straty. Tak poważne, że w końcu magowie elfów zmuszeni byli zetrzeć klasztor wraz z rycerzami z powierzchni ziemi.

Ostatnim do tej pory Prorokiem Uwela był Sorquas Devastor. Nie tylko zasłynął z biegłości swego oręża i krwawych czynów, lecz był także autorem licznych traktatów filozoficznych o naturze ludzkiej i metafizyce nienawiści. Te pisma jedynie Aniołowie Zemsty i niektórzy kapłani bogini Arel potrafią czytać ze zrozumieniem. Reszta sług pyarrońskiego panteonu uznaje je za zbyt ponure i wręcz chore, a rycerze Dartona twierdzą, że brakuje w nich pewnej dawki humoru, która równoważy doniosłość tematu. Devastor, podobnie jak wielu proroków innych bogów pyarrońskich, zginał pod gruzami Pyarronu Latach Trwogi.

Jego śmierć nie spowodowała jednak wegetacji wśród Kościoła Uwela. Wręcz przeciwnie, wśród rycerzy z południa i północy kontynentu zawrzało. Co kilka miesięcy najodważniejsi z nich wyruszali w paszczę lwa, szukając zabójcy Devastora, by wywrzeć na nim sprawiedliwą i zasłużoną zemstę. Arqun Garthakka, krański książę z radością jednak wysyłał pisma do poszczególnych klasztorów, obiecując wysłać wszystkich potrzebujących na łono Ranagola.

Jeszcze kilka słów o Prorokach. Nie należą oni zwykle do konkretnego klasztoru, raczej samotnie przemierzają ziemie Ynevu. Za swe czyny i decyzje odpowiadają wyłącznie przed Uwelem, żadne z ziemskich praw nie ma nad nimi władzy. Jedynie oni są zdolni zagłębić sztukę magii Wielkich Arkan.

Legendy narosłe wokół owej trójki bohaterów z pewnością nie oddają nawet części prawdy. Pewna jest natomiast przepowiednia, że ten, który wypełni obietnicę i odzyska Spragnionego - topór Sorquasa Devastora, który wisi w zamku jego mordercy; stanie się kolejnym Prorokiem.

Przyjdzie to jednak uczynić chyba któremuś spośród Sędziów z północy kontynentu, gdyż głowy rycerzy z południa od dziesięcioleci schną na murach zamku Arquna.

religie/uwel.txt · ostatnio zmienione: 2013/04/01 22:24 przez gerion
[unknown link type]Do góry
Magus RPG